Mecz kontrolny w trzech odsłonach.

Trzeci swój mecz kontrolny a pierwszy przed własną publicznością rozegrali dziś nasi piłkarze.Bardzo atrakcyjny rywal bo przedstawiciel Klasy Okręgowej,dobre warunki do gry sprawiły,że nasi zawodnicy ale i piłkarze rywala mieli dziś solidną jednostkę treningową.Sztaby szkoleniowe podjęły bowiem decyzję..że zagramy trzy mecze po 35 minut!

Zjednoczeni Snowidza - Grom Gromadzyń-Wielowieś  0-1, 0-4 , 0-2  (3x35minut,zmiany hokejowe)

gole dla gości : 30,57,60,63,69,84,90 min.

Zjednoczeni (skład wyjściowy) Biadała- K.Połącarz, Babiarz, Bochenek,H.Połącarz- Ziółkowski, Szałęga, Gałka, Grudziński, Nowak- Krupieczowicz oraz ze zmian wchodzili :Szymański,Raubo,Wrona,Olchówka,Fiałka,Chabecki,Siadkowski.

Mocną przeprawę kondycyjną mieli dziś nasi piłkarze i to z rywalem z wysokiej półki.Praktycznie 105 minut rywalizacji i to w tempie zawrotnym od początku do końca sprawiło,że dość licznie zgromadzeni kibice na nudę narzekać nie mogli.Mieliśmy mnóstwo walki i sytuacji bramkowych,piękne parady bramkarzy.Zespól Gromu choć znacznie przebudowany pokazał,że w "odmienionej"(czytaj odmłodzonej) formie nie traci na jakości bo młodzi piłkarze wykazali się dużymi umiejętnościami i ogromną wolą walki.

Bardzo interesująco zapowiadało się więc jak na tle rywali zaprezentują się nasi gracze.i czy po lekcji futbolu przed tygodniem wyciągnięte zostały należyte wnioski i czy skorygowane zostały już częściowo błędy,które miały miejsce.Pierwsza 35 minutowa rozgrywka przebiegła nadzwyczaj obiecująco,bo nasi gracze nie czuli respektu dla rywala i choć to zespół z Gromadzynia posiadał lekką przewagę mecz do 30 minuty toczył się przy wyniku 0-0 a o mały włos nie objęlibyśmy prowadzenia w 26 minucie w której po doskonałym strzale Pawła Nowaka kapitalną interwencją popisał się goalkeeper gości.We wspomnianej 30 minucie jeden błąd po którym piłki w rękach nie utrzymał nasz bramkarz i goście tą odsłonę wygrywają 1-0.

Po przerwie na boisku pojawiły się pierwsze zmiany ale i początek tej odsłony był dość obiecujący,bo o mały włos w 48 minucie nie doprowadzilibyśmy do wyrównania.Przed szansą stanął grający prezes Bartosz Fiałka i pomylił się dosłownie o centymetry.Niestety kilka minut później przeżyliśmy słaby kwadrans bo w ciągu 12 minut straciliśmy cztery bramki i tak też skończyła się druga odsłona spotkania.

W trzeciej części mieliśmy bardzo dużo walki i mniej sytuacji strzeleckich ale przy kompletnie eksperymentalnym ustawieniu i tak gra wyglądała przyzwoicie bo zawodnicy dobrze znosili trudy tego meczu.Bardzo budujący jest fakt,że intensywna praca zespołu w okresie przygotowawczym zaczyna procentować poprawą kondycji co było "piętą Achillesową" w poprzednich sezonach.

W następnym meczu kontrolnym zmierzymy się na wyjeździe z zespołem Ikara Miłogostowice.Spotkanie odbędzie się w niedzielę (godzina na ten moment do ustalenia).