Porażka w Dziewinie.

Porażka w Dziewinie.

Czarni Dziewin - Zjednoczeni Snowidza   5-1 (1-0)

Gole dla gospodarzy: 11,52,65,75,81 min

Gole dla gości: Nowak (72 min)

żółte kartki: Biadała,Nowak.

Zjednoczeni: Szymański (58 Biadała) - H.Połącarz, Sadłowski, Wrona, Grudziński (55 Fiałka) - Nowak, Ziółkowski, Krząstek, Olchówka (70 Raubo) ,Ulbijev (65 Ogrodniczak) - Krupieczowicz.

W dniu dzisiejszym w Dziewieniu przy bardzo ładnej pogodzie nasz zespół zmierzył się z rewelacją obecnych rozgrywek a więc miejscowymi Czarnymi.Gospodarze byli faworytem tego meczu i swoich kibiców nie zawiedli inkasując zasłużenie trzy punkty.Zwycięstwo w pełni zasłużone bo gospodarze grali prostą skuteczną piłkę i przewyższali nas kulturą gry i spokojem w budowaniu akcji.W ostatnim czasie często po porażkach pisaliśmy,że przegrywaliśmy ale gra wyglądała dobrze..niestety dziś trzeba się pochylić nad prawdą.To coś dziś zagraliśmy było katastrofą choć pierwsza połowa nie zapowiadała tęgiego lania.

Oddając prawdę,trzeba powiedzieć,że naszym zawodnikom należy się pochwała za to ,że dziś reprezentowali nas mimo wielu problemów kadrowych oraz że mieli chęci by powalczyć na boisku rywala choćby o jeden punkt.Sytuacja kadrowa była przed tym meczem wręcz katastrofalna..O tym że praktycznie przestała istnieć linia obrony pisaliśmy wcześniej,dziś przestała istnieć z różnych przyczyn środkowa linia pomocy (dziś złożona głównie z 15-16 latków) a o mały włos po meczu nie przestała również istnieć obsada bramkarska..9 zawodników jest kontuzjowanych a kilku innych dotychczas podstawowych zawodników jak Klemens Rus,Maciej Szałęga,Paweł Bochenek czy strzelec gola w ostatnim meczu Krzysztof Kuliś  nie mogło dziś być z nami.Ogólnie udaliśmy się w 15 osobowym składzie co i tak wydaje się jak na realia niższych lig dobrym wynikiem ale skład to głównie młodzież a o defensywie miał stanowić między innymi debiutujący w piłkarskich rozgrywkach ligowych Paweł Sadłowski,który i tak ''rzucony na głęboką wodę" u boku doświadczonego Grzegorza Wrony spisał się poprawnie.Niestety ale czy po tym meczu nasza i tak przerażająco długa lista kontuzjowanych się jeszcze nie powiększy nie jesteśmy pewni..W 58 minucie boisko kulejąc opuszczał nasz bramkarz,który po raz pierwszy stanął w tym sezonie między słupkami od pierwszej minuty czyli Łukasz Szymański a zastąpił go Bartosz Biadała którego z kolei w 85 minucie staranował jeden z zawodników gospodarzy co mogło się skończyć poważną kontuzją i "wymordowaniem" naszych bramkarzy..Sytuacja mocno się zaogniła po tym bezsensownym wejściu piłkarza Czarnych (przy wyniku 5-1) i zrobiło się nerwowo w skutek czego kartki zobaczyli Paweł Nowak oraz poszkodowany Bartosz Biadała.. Już w 55 minucie łatający dziś kadrowe dziury w obronie pomocnik Miłosz Grudziński opuszczał boisko z obitą nogą i trzeba było mocno przemeblowywać ustawienie w i tak ciężkiej sytuacji z "lepionym" składem.

O samym meczu napisać można wyjątkowo krótko ale też i należy szybko zapomnieć..Gospodarze wykorzystali nasze rażące błędy zwłaszcza w drugiej połowie.W pierwszej nasz zespół starał się ale niestety nawet nie udało się wypracować konkretnej sytuacji.W drugiej godny odnotowania jest tylko gol zdobyty przez Pawła Nowaka z rzutu wolnego w 72 minucie.Nasz pomocnik strzelił technicznie przy słupku i choć bramkarz powinien sobie z tym lekkim strzałem mimo wszystko poradzić to piłka która za kozłowała tuż przed nim okazała się na tyle trudna ,że Czarni wyjmowali piłkę z siatki.3-1.Niestety nadzieje odżyły na krótko bo już chwilę potem gospodarze strzelali kolejne gole.Trudno jest osiągnąć lepszy wynik w meczu jeśli w przekroju całego spotkania gra się nie klei a w całym spotkaniu oddaje tylko dwa strzały na bramkę..oba z rzutów wolnych.O ile jeden strzał zakończył się golem to drugi w wykonaniu Radosława Krząstka pewnie wychwycił goalkeeper gospodarzy.

Przed naszym zespołem teraz przerwa,bo w najbliższą niedzielę zaliczamy pauzę na skutek wycofania się Błękitnych Koskowice i w sumie kolejny mecz ligowy rozegramy dopiero za dwa tygodnie.Jest więc czas dla piłkarzy nie tylko na spokojne popracowanie na treningach,odpoczynek ale też zaleczenie urazów bo jeśli w takim tempie będzie nam się "kruszyć" zespół to może się w końcu okazać,ze na któryś z ligowych meczów pojedziemy "gołą" jedenastką mając ponad trzydziestu zarejestrowanych i trenujących piłkarzy..

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości